Jestem zwolenniczką sprytnie urządzonych małych mieszkanek - szczególnie za to, że można je posprzątać w try miga :) Szczególnej uwagi wymaga łazienka.
Duża łazienka w małym domku byłaby moim zdaniem nadmiernym marnowaniem miejsca. Co innego pralnia - im dom mniejszy tym więcej powinien mieć pomieszczeń gospodarczych - tych małych i większych by wszystkie niepotrzebne przedmioty miały swoje miejsce poza przestrzenią mieszkalną. A dlaczego w naszym małym domku nie będzie pralni? Zastanawiałam się nad tym - łazienka ma wygodny rozmiar, z pewnością pomieści pralkę, ale już osobnego pomieszczenia w niej wydzielić się nie da... Taka wnęka zamykana przesuwnymi drzwiami - przyznaję, byłaby fajna. Jednym z głównych założeń naszego domku jest tania budowa i eksploatacja, więc o pralni nie myślałam na etapie koncepcji. Zresztą... nigdy mi pralka w łazience nie przeszkadzała. Była tam od zawsze... więc nie wpadłam na ten trop. Pralnia jako osobne pomieszczenie w ogóle odpada... nie podoba mi się takie ponadpodstawowe dzielenie przestrzeni z uwagi na funkcje.
Połączenie łazienki z miejscem do prania uważam za bardzo wygodne. To przecież w łazience kumuluje się najwięcej prania. Wszystko jest pod ręką i cykl się zamyka :) Do tego, jeśli łazienka ma wydajną wentylację można pokusić się na bieliźniarkę w tym samym pomieszczeniu. Można się odświeżyć po zrzuceniu ubrań, wyprać je, wysuszyć, sięgnąć po świeżą bieliznę czy ręcznik nie opuszczając jednego pomieszczenia. Jak dla mnie układ idealny. ;-)
Fotki znalezione na http://indulgy.com i pinterest.com |