wtorek, 19 lutego 2013

Nie za mały? krótko o wielkości małego domku... :)

Nie każdy ma skłonności minimalistyczne. Nie każdy buduje sobie mieszkanie... zamiast reprezentacyjnej rezydencji. Czasami, budując energooszczędny dom pojawia się pokusa aby był większy skoro w przeliczeniu na m2 powierzchni jego utrzymanie będzie tak tanie... ale warto się skupić na tym jaka powierzchnia oferuje nam najwięcej komfortu w przeliczeniu na złotówkę? 84 metry domku zaprojektowanego na miarę - dodatkowo z ogródkiem to dla mnie- w porównaniu z 50 metrowym mieszkaniem w bloku - dwa razy więcej komfortu niewiele większym kosztem. Budowa znacznie większego domu - który obecnie nie jest nam potrzebny, gdyż i w tym projekcie mamy zapas miejsca na jakieś 10 lat... wymagałaby zaciągnięcia kredytu, a życie z długiem to, w moim odczuciu, zaledwie 1/10 komfortu życia z niewielkimi oszczędnościami... ;-) 
Małe powierzchnie potrafią być zaskakująco wygodne, dla zwiększenia tych odczuć można wysilić się na złudzenia optyczne np. jasne, wysokie wnętrza z meblami niewielkich rozmiarów w połączeniu z dużymi przeszkleniami mogą dać silniejsze uczucie przestrzeni... niż zagracona wielkogabarytowymi sprzętami ciemna hala... reasumując: ciasny, ale własny... nie bankowy a ponadto generujący minimum kosztów maksimum wygody:)




1 komentarz:

  1. Wiem, co masz na myśli. Sam zaplanowałem dom o powierzchni użytkowej rzędu 80 metrów kwadratowych.

    OdpowiedzUsuń