środa, 20 kwietnia 2011

Seneka o Szczęściu

Po oddaleniu od siebie wszystkiego, co albo kusi ponętą, albo odstrasza zgrozą, zapanuje trwały pokój i wolność. Kiedy bowiem wzgardzimy rozkoszą i bólem, w zamian za rzeczy znikome i błahe, a do tego już przez samą swoją naturę szkodliwe, otrzymujemy w nagrodę radość wielką, niezmąconą, trwałą, dalej pokój i harmonię wewnętrzną, jak również wielkość ducha w przymierzu z łagodnością. Każde okrucieństwo lęgnie -się ze słabości. (...) 
  
Na cnocie zatem polega prawdziwe szczęście. Jakiej rady udzieli ci cnota? Tej, abyś ani za dobro, ani za zło nie uważał niczego, co ci się przytrafi nie z przyczyny bądź cnoty, bądź nieprawości. Następnie abyś był niewzruszony zarówno w obliczu zła, jak i pod wpływem dobra, tak abyś, o ile to tylko możliwe, kształtował siebie na podobieństwo Boga. Jaką nagrodę obiecuje ci cnota za tego rodzaju zadanie bojowe? Rzeczy niezmiernie wielkie i równe przymiotom boskim: w niczym nie doznasz przymusu, niczego nie będziesz potrzebował, staniesz się wolny, bezpieczny, niedostępny dla szkody; żaden twój wysiłek nie pójdzie na marne, żadna przeszkoda nie stanie ci w drodze, wszystko ułoży ci się według twego życzenia, nie spotka cię nic przeciwnego, nic na przekór twemu pragnieniu i woli. ? Sama więc cnota wystarczy do szczęścia? ? A dlaczego doskonała i boska cnota nie miałaby wystarczyć, co więcej ? wystarczyć w obfitości? Czego może brakować człowiekowi, który się znajdzie poza granicą wszelkiego pragnienia? Jakiej rzeczy zewnętrznej potrzeba komuś, kto wszystkie swe dobra zgromadził w sobie? Temu jednak, kto dopiero dąży do cnoty, nawet jeżeli już na tej drodze postąpił daleko, potrzeba w pewnej mierze pobłażliwości losu, ponieważ jeszcze prowadzi zmagania wpośród spraw ludzkich, dopóki nie rozwiąże owego węzła i wszystkich więzów śmiertelnych. Jaka więc tutaj zachodzi różnica? Taka, że jedni są silnie powrozem przymocowani, drudzy ? związani, a jeszcze inni to nawet skrępowani, ten zaś, który się zbliżył do rzeczy wyższych i już wzniósł się znacznie do góry, nosi luźniejsze okowy, jeszcze nie będąc wolny, lecz jakby wolny. (...)


Seneka, O życiu szczęśliwym 


Chciałabym rozumieć swoje potrzeby, moc je zaspokoić  i nic nadto nie pragnąć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz